Pomagamy ale nie biegamy - punkt nawadniania podczas biegów
„Pomagamy ale nie biegamy” to wydarzenie podczas którego dzieciaki zostały biegowymi wolontariuszami. Dzięki uprzejmości i pomocy organizatorów Rykowiska zorganizowaliśmy dodatkowy punkt nawadniania podczas tegorocznej edycji tych zawodów.
RYKOwisko to zawody biegowe na dystansach: 35 km, 70 km oraz 105 km. To nie lada wyzwanie stanąć na starcie tych zawodów, a jeszcze większym wyzwaniem jest dotrzeć do mety. Drużyna dzielnych Tatusiów postanowiła zmierzyć się z tym zadaniem i stanęła na starcie. Dzieciaki wraz z mamami tym czasem stanęli na punkcie, aby wspomóc wszystkich zawodników uczestniczących w biegu, w tym również NAS. Mamy (i nie tylko) wolontariuszki przygotowały lekki i pożywny posiłek – pyszne naleśniki i domowe ciasta a dzieciaki zrobiły koreczki owocowe. Organizatorzy ultramaratonu zadbali o to aby również na naszym punkcie zawodnicy mogli uzupełnić swoje zapasy wody i napojów.
Upał doskwierał biegaczom i osobom obsługującym punkt. Dlatego dzieciaki, ku uciesze większości zawodników, wyposażone w spryskiwacze stworzyły „mobilną kurtynę wodną”. Śmiech i głośny doping biegających dzieciaków dawał dawkę pozytywnej energii dzięki której lżej było kontynuować bieg. Biegający Tatusiowie bardzo dziękują za wsparcie otrzymane na punkcie, pakiet VIP i wiązkę mega pozytywnej energii.
Dochodzą nas słuchy, że nasza akcja spotkała się z dużą aprobatą również pozostałych biegaczy. Cieszymy się, że poza świetną zabawą dla naszych dzieci i nauką pozytywnego kibicowania, mogliśmy również pomóc Wam w ten upalny dzień.
Mamy nadzieję, że nasz dodatkowy punkt stanowił dla Was miłą niespodziankę i pozwolił na uzupełnienie energii przed dalszą trasą.
Szczególne podziękowania dla młodych kibiców: Agatki, Basi, Jasia, Kuby, Mai, Poli, Tobiasza, Wiktorii i Zosi za wsparcie na punkcie.
Wielkie uściski od mamuś za pomoc dla Marka.
Dziękujemy RYKOwisko za możliwość organizacji punktu i uczestniczenia w tak wspaniałych zawodach.
RYKOwisko to zawody biegowe na dystansach: 35 km, 70 km oraz 105 km. To nie lada wyzwanie stanąć na starcie tych zawodów, a jeszcze większym wyzwaniem jest dotrzeć do mety. Drużyna dzielnych Tatusiów postanowiła zmierzyć się z tym zadaniem i stanęła na starcie. Dzieciaki wraz z mamami tym czasem stanęli na punkcie, aby wspomóc wszystkich zawodników uczestniczących w biegu, w tym również NAS. Mamy (i nie tylko) wolontariuszki przygotowały lekki i pożywny posiłek – pyszne naleśniki i domowe ciasta a dzieciaki zrobiły koreczki owocowe. Organizatorzy ultramaratonu zadbali o to aby również na naszym punkcie zawodnicy mogli uzupełnić swoje zapasy wody i napojów.
Upał doskwierał biegaczom i osobom obsługującym punkt. Dlatego dzieciaki, ku uciesze większości zawodników, wyposażone w spryskiwacze stworzyły „mobilną kurtynę wodną”. Śmiech i głośny doping biegających dzieciaków dawał dawkę pozytywnej energii dzięki której lżej było kontynuować bieg. Biegający Tatusiowie bardzo dziękują za wsparcie otrzymane na punkcie, pakiet VIP i wiązkę mega pozytywnej energii.
Dochodzą nas słuchy, że nasza akcja spotkała się z dużą aprobatą również pozostałych biegaczy. Cieszymy się, że poza świetną zabawą dla naszych dzieci i nauką pozytywnego kibicowania, mogliśmy również pomóc Wam w ten upalny dzień.
Mamy nadzieję, że nasz dodatkowy punkt stanowił dla Was miłą niespodziankę i pozwolił na uzupełnienie energii przed dalszą trasą.
Szczególne podziękowania dla młodych kibiców: Agatki, Basi, Jasia, Kuby, Mai, Poli, Tobiasza, Wiktorii i Zosi za wsparcie na punkcie.
Wielkie uściski od mamuś za pomoc dla Marka.
Dziękujemy RYKOwisko za możliwość organizacji punktu i uczestniczenia w tak wspaniałych zawodach.